„Gangi Nowego Jorku” są filmem-anty-bajką. Legendarne miasto ma prawo dochrapać się lepszej historii założycielskiej. Mogliśmy spodziewać się łzawej historii podobnej do tej o bohaterskiej Syrence epatującej dużymi... niebieskimi oczami.
źródło: NKJP: Marian Kraszan Kraszewski, Mazowieckie To i Owo, 2008-01-28
Trzeba przyznać, że Luiza to prawdziwa piękność. - Twarz anielicy, wspaniałe włosy, duże niebieskie oczy - wylicza pan Romek z działu zbytu. - Nogi jak marzenie, pupa, że w głowie się kręci... Gdyby miała chociaż trochę więcej rozumu niż kanarek, to byśmy ją w telewizji oglądali jako gwiazdę albo ministrową...