W tym samym momencie z trzeszczącego kruszonym posuszem dębniaka na wąską ścieżkę świńskim truchtem wytoczył się dzik. Czarny zwierz, na oko ze 120 kg, zakręcił młynka, fuknął i tyle go było widać.
źródło: NKJP: Tomasz Lippoman: Wyprawa dla konesera, Zielone Brygady. Pismo Ekologów, 2004-01-01
[...] zasadza się na czarnego zwierza i jak to zwykle jest z myśliwskim szczęściem, bywa w łowisku albo za wcześnie, albo za późno.
źródło: NKJP: Andrzej Czapliński; Strzelcy na medalNTN Powiśle, 1998-07-31
Łatek przy wyszukiwaniu czarnego zwierza okazywał się wprost niezastąpiony. Ruszyliśmy w las. Pies fachowo przeszukiwał zarośla, próbując się dowąchać zapachu dzików.
źródło: NKJP: Bronisław Chromy: Kamień i marzenie Autobiografia, 2005
